Mil3k
Moderator
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:46, 10 Sie 2008 Temat postu: Nowy dział |
|
|
Ponieważ najwyraźniej moja obecność za bardzo przeszkadza Panu Szodowi, usunął mnie z forum Totalizmu. Dzięki uprzejmości BlackTigera mogę tutaj umiescić swój popmysł. Tak więc, ten tekst miał się pojawić na tamtym forum, zanim mnie z niego wywalono:
Mil3k napisał: | Proponuję utworzyć nowy dział, np o nazwie "Sparing".
Teraz podam (czysto teoretyczny) pomysł zasady działania tego podforum:
- Pan a zakłada temat "czy istnieeje bóg"
- Pan b twierdzi że nie i wysuwa swoje argumenty
- Następnie do rozmowy wtrąci się pan C, D, E. Każdy z nich wtrąci swoje 3 grosze.
- W pewnym momencie Pan D wda się w spór z Panem A (co często jest widoczne na tym forum), a reszta użytkowników rezygnuje z wypowiadania sie w tym temacie tylko obserwuje.
Moja propozycja: Wątki od momentu rozpoczęcia się sporu przenieść do podforum. Aby spełniało ono zadanie, potrzebne jest pozwolenie, aby w forum tym nie obowiązywał regulamin. Po prostu wolna wola, każdy robi co chce. Temat należy tak uciąć, aby reszta użytkowników mogła konstruktywnie kontynuować dyskusję w starej części. Pan A i D mogą kontynuować kłótnię nie przeszkadzając innym w rozmowie.
Z mojego punktu widzenia ufolom się nie spodoba ten pomysł, i będą go chcieli albo w jakiś sposób usunąć, albo "przekrzyczeć" że jest bezsensowny. Drugim plusem jest fakt, że sprubować zawsze można. A kto nie prubuje, ten nic nie zyskuje. Więc jakiekolwiek wstrzymywanie tego pomysłu mogę odebrać jako celowe opóźnianie, tak aby w końcu nie został wykonany.
Jedyne czego potrzebuję, do tego aby pomysł się urzeczywistnił - to aprobaty forumowiczów. Proszę o nią i dziękuję za przeczytanie tego postu.
Powstaje nowy "oddział" mający na celu propagowanie Totalizmu. Zaczyna się na nim pojawiać coraz więcej LUDZI. W pewnym momencie ufole rozpoczynają wzczynanie awantur i przejmują władzę. (Gwoli wyjaśnień, nie mam wyrobionej jeszcze opini nt. Adminów tego forum, nikogo z nich [jeszcze] nie uznaję za kolaborantów. Tylko podaję przykład z wcześniejszych grup) Kłótniami, awanturami i groźbami "uciszają" konstruktywnych ludzi i ich wypowiedzi. W "oddziale" przybywa coraz więcej ludzi, ale zamiast poważnej i inteligentnej rozmowy widzą ciszę i sporadyczne kłótnie. Prubują coś z tym zrobić, jednak na starcie są "uciszani" i podzielają los reszty ludzi w grupie.
Dlaczego się tak dzieje? Bo ludzie pozwalają na to. Nie walczą o swoje. Bezczynność i ciche przyzwolenie na niecne występki jest Totaliztycznym grzechem. Więc dostają nagrodę taką, na jaką zasługują.
I nie łudźcie się że siedzenie cicho i oczekiwanie na marzenie że "czas rozwiąże ten problem i wszystko się wyjaśni". Oczekiwanie w bezczynności tylko stworzy większy problem. |
Ale niestety nie zdążyłem. Liczę na poparcie mojego pomysłu tutaj.
Post został pochwalony 0 razy |
|