tomasz
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:10, 05 Paź 2008 Temat postu: Tak to widzę |
|
|
Kiedyś trafiłem na strony prof. Pająka. Przyznam, że ze względu na obszerność jego pracy i oryginalność jego stylu trudno mi było nie ulec znużeniu. Jednak rozumiem jego starania o dochowanie należytej staranności pracy. I tym to tłumaczę.
W zasadzie Koncept Dipolarnej Grawitacji /KDG/ w dużej części tłumaczy wiele. Choć stwierdzenie że jest to system tłmaczący "wszystko" wydaje się nieco na wyrost. Ale do rzeczy.
Tak to widzę:
Zgadzam się co do stwierdzenia, że możliwym jest iż wszechświat który postrzegamy jest jedynie wirtualną kreacją sterowaną poprzez odpowiednie oprogramowanie jakiegoś "superkomputera". Stworzonego w konkretnym celu przez stwórcę i realizującego określony przez niego
program dla uzyskania konkretnych informacji. Jakich i po co? Cóż... Wie to tylko On.
Ja /na własny użytek / tłumaczę sobie to zadanie w ten sposób: Jakie warunki musi spełniać byt by osiągnąć zadane wartości przy możliwie nieograniczonej liczbie parametrów.
Oczywiście by to zadanie wykonać potrzebny jest nie tylko posiadający możliwości samodoskonalenia się "hardware" i "soft", ale równie inteligentne podprogramy - "byty".
I tu chyba jest nasze obecne miejsce /choć nie najniżej w "drabince", jednak i nie najwyżej/
Jaka jest nasza rola? Aktywnie zbieramy "dane" - doświadczenia. Z możliwością wpływania naszym działaniem i wyborami, oraz wolą na kreację otaczającej nasz rzeczywistości /swojego życia i świata/.
Odchodzimy i wracamy nieustannie dodając nasze przeżyte już doświadczenia do ogólnej puli danego bytu /kronika Akaszy/ by dążyć do zrealizowania założonego celu - doskonałości. Projekcja za projekcją przesuwa się "film" życia. Dlatego też definicja "czasu" w znanym nam pojęciu jest płynna. Inaczej będziemy go postrzegać na poziomie "projekcji". Inaczej na poziomie bytu, gdzie mamy możliwości "zajrzenia" do poszczególnych "projekcji" w każdym momencie. A zupełnie inaczej będziemy go postrzegać z poziomów
wyższych /jako że zmienia się punkt odniesienia/.
I tak w olbrzymim skrócie.
Późno już więc kończę. A jeśli będzie zainteresowanie tematem to w wolnej chwili nie tylko dokończę, ale może i rozwinę
Post został pochwalony 0 razy |
|
tomasz
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:08, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[b]"... NIe ma początku, nie ma końca,
Jest tylko zmiana.
Nie ma nauczyciela, nie ma ucznia,
Jest tylko pamiętanie.
Nie ma dobra, nie ma zła,
Jest tylko wyrażenie.
Nie ma połączenia, nie ma dzielenia,
Jest tylko jedność.
Nie ma radości, nie ma smutku,
Jest tylko miłość
Nie ma większości, nie ma mniejszości,
Jest tylko równowaga.
Nie ma zastoju, nie ma entropii,
Jest tylko ruch.
Nie ma czuwania, nie ma snu,
Jest tylko istnienie.
Nie ma ograniczenia, nie ma przypadku,
Jest tylko plan. ..."[/b]
Robert Monroe "Najdalsza podróż"
Post został pochwalony 0 razy |
|